Zabawa w błocie

W jednej z książek Lawrence J. Cohena przeczytałam, iż jednym z największych problemów dzisiejszego dziecięcego świata jest „rodzic helikopter”, czyli rodzic krążący non stop nad swoimi dziećmi i nie dający im swobody w działaniu, możliwości popełniania błędów i wyciągania wniosków. Dodatkowo swoim nieumyślnym zachowaniem nie daje możliwości niezależnego poznawania świata, doświadczania, uczenia się na błędach, ponieważ chroni swoje dzieci z każdej strony. Jednakże, swobodna zabawa, jest jedną z najlepszych rzeczy, jaką możemy podarować swojemu dziecku. W wielu przypadkach będzie to także spełnienie największych dziecięcych marzeń. 

Dzieciaki uwielbiają się brudzić, kochają eksperymentować, poznawać świat wszystkimi zmysłami. Warto więc pozwolić maluchom na szalone zabawy, pokonać swoją niechęć do brudzących zabaw, zapomnieć o zasadach panujących w świecie dorosłych. Uwierzcie, na pewno wszyscy będą szczęśliwi.

Błoto jest świetnym i rozwijającym materiałem do zabawy. Nie dość, że to niesamowita aktywność sensoryczna stymulująca dziecięce doznania i zmysły to także zabawa, która świetnie rozwija kreatywność i wyobraźnię. Z błota możemy zrobić dokładnie wszystko, od „zupek”, „kotletów”, „tortu” po zagrodę dla zwierząt. 

Zatem przypomnijcie sobie co jest najważniejsze w zabawie Waszych dzieci? Czy to nie ich głośny śmiech, radość i szczęście w ich oczach?