Kolejny sposób na wzmocnienie relacji – planszówki!

Każdy z nas chce wspierać i budować pozytywne relacje ze swoim dzieckiem. W takim razie co jest dobrą alternatywą na spędzenie radosnych chwil, a jednocześnie wspieranie rozwoju naszych pociech? Gry planszowe! Aktywność ta nie dość, że bawi to stymuluje rozwój, wspiera przeróżne umiejętności, wzbogaca słownictwo, wiedzę i oczywiście buduje pozytywne relacje. 

Grając z dzieckiem w gry planszowe uczymy go przestrzegania odpowiednich zasad, funkcjonowania w grupie i współpracy. Wiele takich zabaw wykorzystuje umiejętność logicznego myślenia, przewidywania, planowania, skupienia uwagi. Bardzo często takie aktywności pobudzają wyobraźnię. Głównym celem każdej gry jest wygrana, jednakże nie zawsze dla dziecka jest ona możliwa. Dzięki odpowiedniemu motywowaniu w dążenia do celu i działaniu, wzmacnianiu w poczuciu własnej wartości i pewności siebie, w przyszłości maluch będzie łatwiej radził sobie z przegraną.

W takim razie, w jakie gry obecnie gramy i które sprawiają nam ogromną frajdę?

 

Potworne porządki

Potworne porządki – to gra dedykowana dzieciom w wieku od 3 lat, jednakże mój 2 latek świetnie sobie z nią radzi. Dodatkowo jest to zabawa, która może sprawić nam wiele radości i wprowadzić sporo dobrego humoru. 

Bardzo proste zasady sprawiają, iż nawet dwuletnie maluchy szybko rozumieją zasady gry. Każdy z graczy dostaje swój pokój i musi jak najszybciej go uporządkować, poprzez losowanie odpowiednich kart i układanie ich we właściwe miejsce. Karty umieszczone są w specjalnym woreczku lecz aby utrudnić zabawę wśród lampy, misia, obrazu i łóżka znajdują się potworki, które swoim kształtem mogą przypominać poszukiwane wyposażenie pokoju. Dodatkowo losowanie właściwych przedmiotów odbywa się w odpowiedniej kolejności, a wyciągnięcie potworka obniża szansę na wygraną. Jednakże każdy kto wylosuje potworka, musi odrzucić go i krzyknąć „Potworki do norki!” co przynosi dzieciom ogromną frajdę. 

Gra ta w fajny sposób rozwija motorykę małą, wyobraźnię, koncentrację, utrwala znajomość kolorów i oczywiście wzmacnia relację w rodzinie. Dodatkowo może zachęci Wasze dzieci do porządkowania własnych pokoi. 

 

Ślimaki to mięczaki

Kolejną grą w którą gramy i dzieci ją lubią to Ślimaki to mięczaki. Jest to gra dla dzieci od 5 roku życia, lecz nasz 4 latek po pewnym czasie świetnie zrozumiał zasad w niej panujące. W większości gier wyścigowych wygrywa ten kto jako pierwszy dotrze do mety. Jednak nie w Ślimaki to mięczaki tu zasady są zupełnie odwrotne. Szybkie tempo jest zupełnie niewskazane. Wygrywa gracz, który zbierze jak najwięcej punktów. Żetony do punktacji to zawleczki od puszki, kapsle i guziki, więc może być to fajne nawiązanie do rozmowy odnośnie zaśmiecania lasu i ochrony środowiska. Na początku rozgrywki każdy z zawodników dostaje swoją kartę symbolizującą danego ślimaka. Celem każdego z graczy jest takie manewrowanie ruchem ślimaków, aby ten wskazany na jego karcie przesuwał się najwolniej do linii mety. 

Bardzo podoba mi się to, że gra ta zmusza nas do myślenia i kombinowania. Dodatkowo skrywa tajemnice, bo nikt na początku nie wie jaki kolor ślimaka posiada inny gracz, co dla dzieci jest bardzo ekscytujące. 

 

Kociaki Łobuziaki

Kociaki Łobuziaki to kolejna gra wydawnictwa Nowa Księgarnia, która jest solidnie i przepięknie wykonana. Zasady zabawy są przejrzyście i zwięźle opisane, więc nie ma problemu z ich zrozumieniem. Każdy z zawodników otrzymuje szpulę z nitką, odpowiednią ilość kart z meblami i planszę. Żetony zabawek należy posegregować w kupki – może spokojnie zrobić to maluch przy okazji ćwicząc umiejętności matematyczne. Jeden z graczy losuje mebel, od którego zacznie się nasza rozgrywka. Następnie każdy z zawodników musi zapleść na swojej planszy nitkę przy wcześniej wylosowanym mebelku. Rozpoczynamy rozgrywkę od wybrania ze swoich kart jednego z mebelków, a następnie prowadzimy sznurek, tak aby w drodze do wyznaczonego mebla zahaczyć o jak największą ilość zabawek. Gdy nitka przejdzie przez zabawkę, gracz pobiera żeton z odpowiednią ilustracją. Zadaniem kociaków jest zebrać jak najwięcej zabawek do swojego pokoju. Wygrywa osoba, która zdobędzie jak najwięcej punktów. 

Ogromnym plusem tej gry jest jej wykonanie i dość proste zasady. Myślę, że dzieci w wieku około 5 lat spokojnie poradzą sobie z tą zabawą. Dodatkowo dzięki niej możemy ćwiczyć motorykę małą i umiejętności matematyczne. To bardzo rodzinna gra, w której w raczej nie doznamy uczucia rywalizacji i negatywnych interakcji.

 

Lisek urwisek

Moja starsza córka ostatnio uwielbia zamieniać się w detektywa, więc Lisek Urwisek jest dla nas grą idealną. W tej zabawie powinniśmy współpracować ze sobą, analizować i wyciągać wnioski. My jako detektywi musimy rozwiązać zagadkę. Podejrzanych jest sporo. Zawodnicy na podstawie podanych wskazówek, które otrzymują w czasie gry, muszą odnaleźć złodziejaszka pysznego ciasta. Na początku rozgrywki rozkładamy żetony na planszy, odkrywamy dwie losowo wybrane karty z podejrzanymi i losujemy kartę urwiska, wsuwając ją do specjalnego dekodera. Sam dekoder jest czymś co niezwykle ciekawi dzieciaki. Każdy z zawodników przed rzutem kostkami musi zadeklarować swój ruch, czyli zdecydować się na ruch po planszy w celu zebrania wskazówek bądź na ujawnienie dwóch nowych kart podejrzanych lisków. Jeżeli wszystkie trzy wyrzucone kostki ukazują jeden, określony symbol, gracz może wykonać dany ruch, jeśli nie – figurka lisa przesuwa się po planszy o 3 pola. Gdy jeden z graczy stanie swoim pionkiem na pole ze wskazówką, umieszcza żeton w dekoderze. Karty lisków na początku gry są zakryte z wyjątkiem dwóch początkowych kart. Po pewnym czasie ilość podejrzanych będzie się zmniejszała. Gdy wszyscy zawodnicy są już pewni, który lis jest złodziejaszkiem, można go wskazać i sprawdzić kartę w dekoderze, czy gracze poprawnie rozwiązali zagadkę. 

Gra ta z pewnością uczy współpracy, wzbudza ogromne emocje, wciąga i intryguje. Bardzo fajnym elementem zabawy jest dekoder, który jest niezwykle interesujący dla dzieci. 

 

Sen

Sen to zdecydowanie gra dla starszaków i dorosłych, bo w niej niebywale przyda się pamięć, koncentracja, wyobraźnia i intuicja. Gra na pewno przyciąga niesamowicie pięknymi ilustracjami. Po jej otwarciu widząc pierwszą kartę, aż chce się przejrzeć wszystkie pozostałe, rozmyślając co dokładnie się na nich znajduje. 

Zasady gry są dość proste. Każdy zawodnik dostaje cztery karty, jednakże przed rozpoczęciem rozgrywki ma prawo podejrzenia tylko dwóch swoich kart. Na środku układamy resztę kart obrazkiem do dołu. Odkrywamy jedną kartę i kładziemy ją obok. Zadaniem każdego z graczy jest posiadanie zestawu kart o jak najniższej sumie kruków. Każdy z zawodników w swojej turze może wziąć odkrytą kartę lub kartę ze stosu zakrytego. Następnie nową kartę wymienia z jedną ze swojej kolekcji, jednakże nie może podejrzeć wartości swoich kart, ufa jedynie swojej intuicji lub pamięci. Stara karta trafia na stos kart odrzuconych. Gdy jeden z zawodników stwierdzi, że w jego kolekcji znajduje się bardzo mała ilość kruków, może krzyknąć „Pobudka!”, co oznacza momentalne zakończenie rundy. Następnie wszystkie karty są odsłaniane i następuje podliczenie ilości kruków. Punkty zapisujemy i rozpoczynamy kolejną rozgrywkę. Gra kończy się po wcześniejszym ustaleniu ilości rund, lub gdy któryś z graczy jako pierwszy osiągnie 100 punktów. Wygrywa ten zawodnik, który ma w sumie najmniejszą ilość kruków.

Sen to przepięknie zilustrowana i świetnie rozwijająca pamięć gra karciana. Skrywająca szczyptę magii, a także wzmacniająca rozwój wyobraźni, gdzie o czasie rozgrywki decydujecie Wy sami. 

 

Mam nadzieję, że wpisem tym zachęciłam Was do rodzinnych wieczorów lub leniwych poranków, spędzonych przy grach planszowych, bo dzięki nim budujemy relacje, wyrażamy emocje i wymieniamy się uśmiechami. 

Na stronie Nasza Księgarnia znajdziecie krótkie filmiki, dzięki którym zaoszczędzicie mnóstwo czasu na rozgrywkę. Nie będziecie musieli czytać i analizować instrukcji poszczególnych gier, co pozwoli szybciej przystąpić do gry. 

Miłej rozgrywki!

 

________________________________

Wpis powstał przy współpracy z Wydawnictwem Nasza Księgarnia.